9 kwietnia 2016

Mercedes CLS 350 d 4MATIC - komfort godny gwiazdy


   Rok temu na moim blogu opisywałem Mercedesa CLA czterodrzwiowe coupe zbudowane na płycie podłogowej nowej klasy A i korzystające z jej silników. Dzisiaj w moim wpisie chciałbym Wam opowiedzieć o Mercedesie CLS. Samochodzie, który zapoczątkował modę na czterodrzwiowe samochody coupe, a dzięki jego popularności powstał jego mniejszy brat CLA.

Czy czterodrzwiowy samochód o linii coupe ma sens? To pytanie zadane na początku XXI wieku zahaczało z pewnością o karty powieści science fiction. W 2004 roku wszystko się jednak zmieniło, kiedy podczas targów w Nowym Yorku Mercedes pokazał światu pierwszy czterodrzwiowy samochód coupe, który nazwał CLS. A po co to komu? Dlaczego? Kto to kupi? Najprawdopodobniej takie pytania zadawali dziennikarze, którzy po raz pierwszy zobaczyli ten samochód na żywo podczas targów w Nowym Jorku. Jak się niedługo później okazało wszystkie te pytania były wielce niezasadne, bo samochód idealnie trafił w lukę, której szukali nabywcy, dla których oprócz komfortu i konserwatywnego wyglądu klasy E liczyło się coś więcej. Mowa tu oczywiście o wyznaczającym trendy designie, niepowtarzalnym stylu i przykuwających wzrok przechodniów liniach Mercedesa CLS.

Wróćmy jednak do czasów nam współczesnych, bo najwyższa pora opowiedzieć coś więcej o Mercedesie CLS II generacji, który po odświeżającym liftingu trafił na rynek w 2014 roku, a taka właśnie wersja trafiła do mojego testu. Nie traćmy czasu i ruszajmy :)



Muskularne linie wzbogacone w testowym egzemplarzu o pakiet AMG, który dodał nadwoziu kilka spojlerów, większe wloty powietrza w zderzakach oraz chromowaną diamentową osłonę chłodnicy, dzięki której gwiazda Mercedesa wygląda jak osobna planeta w wielkiej konstelacji gwiazd ;) Wyraźne narysowane linie, opadająca linia dachu i genialny kolor (błękit kawansytu), który w słabym świetle wygląda na czarny a w słońcu na błękitny. Te wszystkie cechy składają się na obraz najchętniej kupowanego czterodrzwiowego coupe w naszym kraju.

Czy lifting dramatycznie zmienił oblicze CLS-a? Nie, bo nie było też czego radykalnie zmieniać. Lifting ograniczył się do kosmetycznych zmian, które objęły przeprojektowanie zderzaków oraz wprowadzenie do oferty nowych reflektorów MULTIBEAM LED, które dzięki wbudowanym charakterystycznym rzęsom zbliżyły CLS-a do obecnej oferty produktowej Mercedesa. Z tyłu zmiany były iście kosmetyczne, bo gdyby nie nowe w pełni ledowe lampy, które podczas nocnej jazdy wyglądają jak oczy kota, to nie zauważyłbym żadnych zmian.



Pisząc, że we wnętrzu Mercedesa CLS znajdziemy wspaniałe materiały i dobrą ergonomie raczej nikogo nie zdziwię, ale na pewno warto o tym wspomnieć :) Po liftingu nic się w tym względzie w Mercedesie CLS nie zmieniło. Jedną z nielicznych zmian, jakie zaszły we wnętrzu CLSa było zastąpienie wyświetlacza systemu COMAND do tej pory wbudowanego w deskę rozdzielczą 8 calowym tabletem, który znajduje się na szczycie deski rozdzielczej. W porównaniu do na przykład Mercedesa CLA jego wykonanie jest o wiele lepsze, a sam ekran jest lepiej wkomponowany w strukturę deski rozdzielczej. Jedyne, czego mi osobiście zabrakło, to nowego bardziej intuicyjnego sposobu obsługi systemów multimedialnych znanego na przykład z nowej klasy C lub S.

Jeżeli lubisz gadżety to w klasie CLS możesz zaszaleć kupując praktycznie wszystkie nowinki ze świata techniki. Zaczynając od systemu COMAND, dzięki któremu możemy połączyć sie z Internetem, a korzystając z wbudowanej nawigacji nasza trasa będzie wyznaczana w oparciu o aktualne dane o ruchu drogowym otrzymane z serwerów nawigacji TomTom. Tuner TV i oglądanie filmów na 8 calowym wyświetlaczu? Nie ma problemu. System dźwiękowy Bang&Olufsen BeoSound AMG z 14 głośnikami o mocy 1200 watt, które w genialnie wyciszonym wnętrzu grają znakomicie? Nie ma problemu. A to tylko niektóre z gadżetów, jakie możemy dokupić do naszego Mercedesa.

Teraz już wiem, dlaczego ten sam Mercedes CLS 350 d, którego miałem okazje testować woził gwiazdy podczas festiwalu OFF Camera, bo po prostu trudno znaleźć drugi tak komfortowy samochód.





Na specjalną wzmiankę zasługują aktywne wielokonturowe fotele przednie, które są nieziemsko wygodne i praktycznie nie męczą pleców w długich trasach. Dodatkowo mogą nas wymasować (kilka programów masażu), ogrzać lub ochłodzić, a nawet wesprzeć i pisząc to nie żartuje. Dzięki aktywnym boczkom foteli pokonując ostry prawy zakręt fotel napompuje lewy boczek i odwrotnie w lewym zakręcie. Jak widać nie zawsze trzeba montować w samochodzie kubełkowe fotele, aby w szybkich zakrętach czuć się komfortowo i pewnie w fotelu.

Jak przystało na samochód coupe z tyłu znajdziemy tylko dwa miejsca, które oddziela bardzo wyraźny tunel środkowy, w którym znajdziemy schowki. Fotele z tyłu nie mają masażu, wentylacji czy pompowanych boczków, ale nie znaczy to, że pasażerom z tyłu będzie się podróżować gorzej. W końcu Mercedes posiada czterostrefową klimatyzacje i rozbudowane systemy multimedialne. Jedynie osoby powyżej 190 cm wzrostu mogą narzekać na ilość miejsca nad głową ze względu na opadającą linię dachu.

Z reguły w samochodach coupe nie poruszam tematu bagażnika, bo zazwyczaj też nie ma, o czym pisać. W Mercedesie CLS jest jednak, o czym pisać, bo pod tylną klapą znajdziemy bagażnik o pojemności aż 475 litrów. Jak na tą klasą to wynik więcej niż dobry. Właściciele Mercedesów CLS nie wożą w swoich samochodach zazwyczaj długich przedmiotów oprócz oczywiście kijów golfowych. Dlatego konfigurując swój samochód polecam zwrócić uwagę na opcje EASY PACK - składanie tylnych oparć, bo standardowo siedzenia z tyłu się nie składają.




Mercedes oferuje do CLS-a bardzo szeroka gamę silników zaczynając od najsłabszego diesla o mocy 170 KM aż o 585 KM w najsilniejszym wariancie benzynowym z dopiskiem AMG S. Do mojego testu trafiła jednopstka, która plasuje się idealnie po środku oferty silnikowej. Mowa tu o 3 litrowym 6 cylindrowym silniku diesla o mocy 258 KM, który w testowym egzemplarzu połączono ze zautomatyzowaną 7 biegową skrzynią biegów oraz napędem na cztery koła 4MATIC.

Wspomniany powyżej silnik diesla o mocy 258 KM (3600 obr/min) i 620Nm od (1600 - 2400 obr/min) idealnie pasuje do charakteru samochodu. Gwarantuje przy tym przyzwoite osiągi, bo jak inaczej nazwać przyśpieszenie do 100km/h w zaledwie 6,7 sekundy i prędkość maksymalną wynoszącą aż 250 km/h. To wszystko przy akceptowalnym zużyciu paliwa, które w trasie oscyluje na poziomie 6 litrów a w mieście na poziomie 8 litrów. Jak dla mnie znakomity wynik dla samochodu, który na sucho waży prawie 1900 kg.

*Kiedy przeprowadzałem mój test najnowsza automatyczna skrzynia biegów produkcji Mercedesa 9G Tronic o 9 przełożeniach dostępna była tylko do modeli z napędem na tylną oś. Do wszystkich modeli z napędem 4MATIC oferowana była skrzynia 7G Tronic. Genialna skrzynia, która płynnie zmieniła przełożenia, jednak przy autostradowej jeździe wyraźnie brakowało jej 8 biegu. Na całe szczęście na chwilę po moim teście Mercedes zaczął oferować nową 9 biegową przekładnie także do samochodów z napędem 4MATIC.



Środowiskiem naturalnym, w którym Mercedes CLS czuje się najlepiej są autostrady i drogi szybkiego ruchu, to właśnie podczas dłuższej jazdy takim drogami dostrzegamy plusy płynące z genialnie wyciszonego wnętrza do którego nie przebijają się hałasy z zewnątrz oraz świetnych i komfortowych foteli. Podczas takiej jazdy można najzwyczajniej w świecie odpocząć, bo jazda CLS-em najzwyczajniej w świecie nie męczy.


Sam samochód został wyposażony w pokaźną ilość systemów bezpieczeństwa począwszy od zawansowanych technicznie reflektorów MULTIBEAM LED, które dzięki kamerze zamontowanej na przedniej szybie obserwują drogę, a w razie zauważenia innego pojazdu są w stanie wygasić poszczególne ledy, aby nie oślepić kierowcy jadącego z naprzeciwka.



Ciekawym rozwiązaniem jest także połączenie dwóch systemów LANE ASSIST i DISTRONIC PLUS (aktywnego tempomatu), które działając wspólnie dają kierowcy przez krótką chwilę wrażenie jazdy autonomicznej. Oczywiście dopóki system znów nie każe nam położyć rąk na kierownicy.

Pisałem o aktywnych wielokonturowych fotelach, świetnie wygłuszonym wnętrzu i bardzo płynnej 7 biegowej skrzyni, ale muszę wspomnieć o jeszcze jednym elemencie, bez którego jazda CLS-em nie była by tak fantastyczna. Mowa tu pneumatycznym zawieszeniu AIRMATIC, które genialnie tłumi nierówności, a przy tym automatycznie dostosowuje się do naszego stylu jazdy i prędkości wybierając automatycznie jeden spośród dwóch trybów jazdy (sport lub comfort).

Czy to wszystko oznacza że Mercedes radzi sobie gorzej w mieście? Wcale nie, choć czasami zaparkowanie lub manewrowanie blisko 5 metrowym samochodem może nastręczać w mieście wielu trudności. Na całe szczęście na pokładzie testowanego samochodu znalazł się system kamer 360 stopni, które pomagają podczas manewrowania w ciasnych miejskich przestrzeniach. Jedyny mankament to brak jednego przycisku, którego wciśnięcie bezpośrednio uruchamiałoby obraz z kamer na ekranie. Szukanie w menu obrazu z kamer 360 stopni, kiedy próbujemy przecisnąć się między krawężnikiem a źle zaparkowanym samochodem, nie wzbudza raczej sympatii innych kierowców, którzy szybką dają wyraz swojego niezadowolenia klaksonem.



CLS to jak pisałem wcześniej idealna propozycja dla osób, którego szukają komfortowego samochodu, który sprawdzi się w dalekich trasach, ale przy tym szukają samochodu którego linie porywają i podążają za nowymi trendami. 

Ceny podstawowej wersji Mercedesa CLS zaczynają się od około 260 tysięcy złotych za model z podstawowym 2,1 litrowym silnikiem diesla. Z kolei za samochód wyposażony w napęd 4MATIC i trzylitrowy silnik diesla przyjdzie nam zapłacić 310 tysięcy złotych. Zapewne wielu z Was zastanawia się ile kosztuje wersja ze zdjęć? Ten samochód skonfigurowano za równe 500 000 złotych, a uwierzcie mi, że podczas konfiguracji nie zostały zaznaczone wszystkie opcje.

Dlatego właśnie, jeżeli posiadasz nieograniczone środki i chcesz skonfigurować samochód dostosowany do twoich najbardziej wyszukanych potrzeb polecam Ci gorąco Mercedesa CLS.





Dane techniczne:

Napęd
Silnik: sześciocylindrowy turbodoładowany silnik diesla V6, pojemność 2,987 cm3
Typ napędu: stały napęd na wszystkie koła
Moc maksymalna: 258 KM (3 600 obr/min)
Maks. moment obrotowy: 620 Nm (1 600 - 2 400 obr/min)
Skrzynia biegów: automatyczna 7 biegowa
Nadwozie
Długość/Szerokość/Wysokość: 4937/1881/1418 mm
Pojemność bagażnika w litrach: 495 l
Masa własna: 1895 kg
Osiągi
Przyśpieszenie 0-100 km/h: 6.7 s
Prędkość maksymalna: 250 km/h
Zużycie paliwa (miasto/trasa/średnie): 7.2/5.5/6.1 l/100km


Cena podstawowej wersji CLS 350 d 4MATIC: 312 500 zł
Cena testowanego egzemplarza z opcjonalnym wyposażeniem: 501 000 zł

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz