15 kwietnia 2016

Czy Audi testuje auta w Krakowie?


   Tor Nurburgring, północ Szwecji czy też austriackie Alpy. W każdym z tych miejsc wytrawny obserwator może spotkać prototypy nowych modeli w charakterystycznym oklejeniu, które przed oczami ciekawskich ma zakryć lata ciężkiej pracy projektantów i designerów, ale czy prototypy lub fabryczne samochody testowe można spotkać na przykład w Krakowie?

Jakiś czas temu polski dziennikarz motoryzacyjny Marek Wieruszewski na "Gierkówce" w okolicach Częstochowy przyłapał dwa nowe jeszcze zamaskowane Audi Q5, których premiera jest przewidziana na przyszły rok. Jak sam napisał był bardzo zaskoczony swoim spotkaniem.



Przyznam się szczerze, że pozazdrościłem trochę panu Markowi jego spotkania, bo jednym z moich głęboko skrywanych marzeń było pojechać kiedyś do Nurburgu, ale nie po to by kręcić tam jakieś super czasy swoim samochodem po torze, ale by pospacerować po okolicznych centrach testowych różnych producentów i zobaczyć jakie nowe modele szykuje dla nas AMG, dywizja M czy inni producenci.

Wróćmy jednak do tematu tego wpisu. Kilka dni temu wyszedłem z moim psem na długi spacer. Kiedy przechodziliśmy obok szkoły jazdy Michała Kościuszki zobaczyłem, że po terenie motodromu jeżdżą dwa samochody, jednak ich jazda nie przypominała w niczym jazdy szkoleniowej.


Kiedy przyjrzałem się bliżej zobaczyłem, że obydwa samochody, które jeździły po motodromie (Audi A6 i A8) mają zamontowane na dachu jakieś dziwne konstrukcje. Po jeszcze bliższym spojrzeniu zobaczyłem, że obydwa samochody mają na dachach dwie dość dużych rozmiarów anteny. Dodatkowo w każdym samochodzie oprócz kierowcy siedział pasażer, który cały czas obserwował jakieś wskazania na laptopie.

Powiem szczerze, że razem z moim psem zaczęliśmy się jeszcze baczniej przyglądać temu, co dzieje się na torze. Oprócz dwóch Audi na torze dodatkowo były jeszcze dwa samochody, z których co chwilę ktoś wychodził i dawał jakieś wskazówki kierowcom i pasażerowi z laptopem. Ostatnią rzeczą na jaką zwróciłem uwagę i która najbardziej wprawiła mnie w konsternację były niemieckie rejestracje obu samochodów zaczynające się na IN. Chyba nie muszę nikomu tłumaczyć, że skrót IN oznacza Ingolstadt miejscowość, w której znajduje się siedziba Audi.


Po połączeniu tych wszystkich faktów w mojej głowie zaczęła kiełkować pewna myśl, czy to możliwe aby Audi testowało swoje samochody w Krakowie? Zapewne wiele/wielu z Was pomyśli w tym momencie, że to nie możliwe, bo przecież Audi A8 i A6 w wydaniu ze zdjęć są już obecne na rynku od kilku lat. To wszystko prawda, ale testy producentów nie ograniczają się tylko do testów nowych modeli, ale także długodystansowych testów modeli już na rynku obecnych, podczas których sprawdza się jak auto znosi duże przebiegi, albo pod nadwoziem modelu już na rynku obecnego instaluje się inny silnik lub nowe systemy, które testowane w nadwoziu starego modelu nie budzą niczyjej uwagi.


Dokładniej odpowiedzi na pytanie, czy Audi testuje swoje samochody w Krakowie raczej nigdy nie poznamy, bo po pierwsze w samym Audi nikt nie potwierdzi informacji, że testują swoje samochody w Polsce. Po drugie nawet sama szkoła jazdy Michała Kościuszki zapytana przeze mnie z ciekawości, co testowały samochody Audi, które jeździły po torze. Odpowiedziała, że niestety nie mogą udzielać odpowiedzi na temat testów wykonanych przez ich klienta. I w 100 procentach rozumiem tą odpowiedź skoro klient poprosił o zachowanie anonimowości.

Tajemnicze samochody wsparcia technicznego

Mnie w moim przekonaniu, że byłem świadkiem jakiś niezwykłych testów utwierdza fakt, że gdy tylko wyciągnąłem telefon i zacząłem robić zdjęcia przez siatkę obydwa samochody momentalnie zniknęły. Może skończyły już swój test, a może nie chciały być fotografowane. Tak jak mówiłem tego się już nie dowiemy. Jednego czego mogę być pewny to że nie zawsze trzeba jechać za granicę, aby zupełnie przypadkiem natrafić na jakieś zagadkowe testy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz