20 marca 2013

(#17) Efekt Top Gear-a


Jak zapewne wiecie 10 marca został wyemitowany ostatni odcinek 19 serii Top Geara w którym to James May odkrył prawdziwe źródło Nilu z jakimiś dwoma pozostałymi kolesiami, których nazwisk i imion nikt już nie pamięta :) W swojej notatce nie chciałbym jednak pisać o odkryciach geograficznych a o samochodach jakie trzech prowadzących wybrało po to, aby to właśnie nimi dotrzeć do prawdziwego źródła rzeki Nil oraz o zjawisku jakie zauważono po emisji ostatniego odcinka.

Dysponując budżetem wynoszącym zaledwie 1500 funtów na zakup używanego samochodu kombi każdy z prowadzących wybrał inną alternatywę na tą podróż James May wybrał przednionapędowe Volvo 850 R, które na pewno dobre byłoby na tor, a nie szutrowe trasy afrykańskich bezdroży. Jeremy Clarkson  wybrał tylnonapędowe BMW 528 Touring, a Richard Hammond czteronapędowe Subaru Imprezę WRX. Jak zapewne sami widzieliście podczas pokonywania afrykańskich tras najlepiej dawało sobie rady Subaru Hammonda, które wyposażone w dwulitrowy turbodoładowany silnik boxera samo pokonywało trudne błotniste trasy pomagając też czasami pozostałym prowadzącym wydostać się z opresji. Nie chce wam streszczać tych dwóch specjalnych odcinków a przybliżyć pewien trend, który zauważył jeden z angielskich serwisów handlujących samochodami, a mianowicie zauważył on, że po wyemitowaniu dwóch odcinków specjalnych liczba osób, które wyszukały w ich serwisie ogłoszeń dotyczących Subaru WRX wzrosła o 243 % po pierwszym odcinku, a po drugim o 826 %. Należy zauważyć, że liczba wyszukań Volvo 850R i BMW 528i także wzrosła jednak nie była on tak duża jak w przypadku Subaru. O czym może to świadczyć, że pomimo tego co w drugim odcinku mówili prowadzący, że nie chcą wybierać najlepszego samochodu tej podróży, bo każdy z samochodów okazał się równie dobry, to właśnie widzowie Top Gear-a dokonali wyboru najlepszego samochodu wyprawy jednogłośnie wybierając Subaru Hammonda, które bardzo chętnie chcieliby również widzieć we własnym garażu.

Jak dobrze zauważył Richard w swoim monologu
"BMW było jak mały grubas a Volvo jak kujon, którzy po występie na dniu sportu zostali uhonorowani tak samo, jak prawdziwy sportowiec, którym w tym wypadku okazało się Subaru. I jak sam później dodał po tych dwóch odcinkach ludzie zapamiętają tylko jego samochód, ponieważ jako jedyny ma charakter i osobowość."

Miał facet 100% racji, bo ewidentnie ludzie zapamiętali tylko jego samochód i również jego Subaru wybrali jednogłośnie jako najlepszy samochód całej afrykańskiej podroży, który sami chętnie widzieliby we własnym garażu :)

PS: Czy zgadzacie się z tym trendem i dla Was także Subaru było najlepszym samochodem afrykańskiego podwójnego odcinka ?



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz