17 stycznia 2013

(#10) Lexus LFA na stałe w Krakowie


   Kiedy pisząc 12 października zeszłego roku moją relację z wizyty Lexusa LFA w krakowskim salonie (Samuraj z wizytą w Krakowie) nawet w najśmielszych snach nie przypuszczałem, że jeden z 500 egzemplarzy tego jakże wyjątkowego samochodu znajdzie swoje stałe miejsce zamieszkania (parkowania) w Krakowie.

W tym samym czasie, kiedy ja pisałem moją relację ze spotkania z samurajem w motoryzacyjny środowisku aż huczało od plotek i domysłów, ile dokładnie egzemplarzy zostało zakupionych w Polsce ? Sam myślałem, że najprawdopodobniej Lexus LFA został zakupiony w Warszawie, Wrocławiu, a może w Poznaniu jednak nigdy nie przypuszczałem, że jedna sztuka z tej limitowanej do 500 egzemplarzy produkcji o numerze seryjnym 447 zostanie sprzedana w mieście królów polskich Krakowie.
 
Z informacji jakie podał dyrektor krakowskiego salonu Lexusa Michał Okińcz wynika, iż sam proces zamówienia tego modelu począwszy od konfiguracji aż do dostarczenia samochodu do salonu trwał blisko jeden rok. Dlaczego tak długo ? Ponieważ każdy samochód budowany jest ręcznie a ten dodatkowo jeszcze został zbudowany według indywidualnych życzeń i preferencji nabywcy. Warto też dodać, że końcowy etap produkcji doglądany był przez przedstawicieli Lexusa z Krakowa, którzy specjalnie w tym celu pojechali do japońskiej fabryki Lexusa Motmachi, gdzie czuwali nad tym czy każda nawet ta najmniejsza zachcianka kupującego została spełniona i wykonana najdokładniej jak tylko się dało. Jak potwierdzają menadżerowie Lexusa nie ma takiej drugiej konfiguracji kolorystycznej LFA na całym świcie. Według informacji podanych mi przez Pana dyrektora wynika, iż samochód został zakupiony przez jednego z krakowskich biznesmenów i tutaj będzie spędzał najwięcej czasu.



Jeżeli macie chwilę czasu to gorąco zapraszam Was na facebookową stronę krakowskiego salonu Lexusa, gdzie w obszernej galerii możecie znaleźć mnóstwo zdjęć samego samochodu oraz zdjęć z niezwykłej uroczystości przekazania samochodu szczęśliwemu nabywcy. Jak donoszą rożne źródła sprzedaż samochodów luksusowych oraz sportowych w Polsce z roku na rok rośnie, ja jednak chciałbym życzyć każdemu nabywcy takiego samochodu, aby procedura przekazania mu samochodu, kluczyków oraz jak w przypadku LFA także pozłacanego modelu samochodu z numer seryjnym wyglądała, tak jak ta w krakowskim salonie. Odpowiednie oświetlenie, atmosfera oraz spektakl, jaki pracownicy salonu przygotowali nowemu nabywcy naprawdę olśniewa i jednocześnie onieśmiela. Z moich obserwacji wynika, że na tej uroczystości pojawił się także sam James Bond, który w jednej ręce trzymał swojego Walthera PPK a w drugiej Martini oczywiście wstrząśnięte nie zmieszane. Moim zdaniem przybył on na tą uroczystość, żeby powiedzieć nowemu właścicielowi Aston Martin to przeżytek od dziś Bond, James Bond jeździ LFA.

Mi już chyba nic więcej do do dodania nie pozostaje jak tylko czekać aż będzie mi dane, aby na krakowskich ulicach spotkać czerwonego Lexusa LFA o numerze seryjnym 447 z bardzo charakterystyczną rejestracją. Jak tylko go spotkam to chyba wiecie z kim jak najszybciej podzielę się zdjęciami :) 

Zdjęcia wykorzystane w artykule pochodzą z facebookowej strony Lexus Kraków.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz