21 października 2012

(#4) Czy to naprawdę Opel Astra GTC ?

 
Karnawał dopiero za 2 miesiące, a pomimo tego w motoryzacyjnym świadku zapanowała nagła moda na przebieranki i szukanie wyszukanych strojów, dlaczego tak piszę ?

Otóż zdjęcie, które widzisz w nagłówku tego postu drogi czytelniku, to wcale nie jak na pierwszy rzut oka może się wydawać Opel Astra GTC, a ... (na pewno nie zgadniecie, więc wam powiem). To Seat Leon w nowej do tej pory nieoferowanej trzydrzwiowej odmianie.

 
Jak widać w kamuflowaniu nowych jeszcze przed produkcyjnych testowych egzemplarzy nastała nowa moda na udawanie kogoś innego niż się jest naprawdę. Od bardzo dawna znana jest praktyka polegająca na testowaniu nowych modeli w nadwoziu modelu schodzącego z rynku lub nakładania na nowy model specjalnej okleiny bądź futerału, który ma ludzkiemu oku dodać trudności w rozpoznaniu kształtów nowego samochodu. W tym jednak wypadku inżynierowie Seata z Martorell poszli inną drogą, ale dlaczego ? Leona w odmianie pięciodrzwiowej poznaliśmy niecały miesiąc temu podczas targów w Paryżu doskonale, więc wiemy jak będzie on wyglądał, jakie miał silniki itp. Jednak Seat, by móc spokojnie testować nową trzydrzwiową wersję, której istnienie miało być utrzymywane w sekrecie, postanowił ubrać ją w bardzo zbliżone ciuszki konkurencji, czyli Opla Astry GTC, który jest bardzo podobny do nowego samochodu hiszpańskiego producenta, ale jest już na rynku od przeszło roku, więc jego pojawienie się na ulicy nie wzbudza już większego zainteresowania. Wobec tego jak najprościej ukryć przed światem coś czego nie ma ? Przebrać, to w ubranie konkurencji, której produkt jest już z nami na rynku dłuższą chwile, prawda że proste ? Jak widać jednak dołożone naprędce znaczki udające znak Opla i okleiny przypominające lampy Opla długo nie zmyliły ciekawskich oczu dziennikarzy i blogerów motoryzacyjnych, którzy bardzo szybko doszli do prawdy i odkryli, czym na prawdę jest podszywający się pod Astrę samochód.

Tak teraz sobie siedzę ja (Misiek) i zastanawiam się, co będzie dalej. Nowa Skoda Superb przebrana za BMW 7 albo Dacia Logan w ciuszkach Audi A6 tego nikt nie wie, ale o ile motoryzacja była by ciekawsza, gdyby każdy musiał się zastanawiać, co to auto ma naprawdę pod spodem :)

PS: Od czasów inżyniera Mamonia z Rejsu wiemy, że najbardziej lubimy słuchać piosenek, które już raz słyszeliśmy, ale czy z samochodami nie jest podobnie ? Czy nie jest tak przypadkiem, że nie lubimy eksperymentować z nowymi kształtami i rozwiązaniami tylko wybrać to, co już widzieliśmy lub doskonale znamy ? Zastanówcie się nad tym, skoro do nowego Seata wystarczyło dodać tylko inne lampy mały spojler i już mamy Opla Astrę.

zródło:autoevolution


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz